Przepis:
2 jajka ucieramy z cukrem ( 1 łyżka trzcinowego, ciemnego
cukru muscovado, 2 łyżki cukru białego
Do powstałej masy dosypujemy 2 szkl. amarantusa
ekspandowanego, dorzucamy odrobinę rodzynek i posiekanych migdałów.
Wypełniamy foremki tylko do połowy, gdyż babeczki jeszcze
urosną, nawet bez dodawania środków spulchniających.
Pieczemy w 180 stopniach przez 20 minut.
Smacznego!
Pyszne!
OdpowiedzUsuńbabeczki nie urosly wg przepisu, dlaczego?
OdpowiedzUsuńTrudno powiedzieć, gdyż amarantus nie potrzebuje proszku do pieczenia żeby wyrosnąć. Przypuszczam, że dodałaś/eś sporo rodzynek i orzechów, które są dość ciężkie. Użyłam sformułowania " garść" co mogło wprowadzić Ciebie w błąd. Z góry przepraszam. Mam nadzieję, że kolejnym razem wyrosną, gdyż udały się bez zastrzeżeń kilku znajomym. Powodzenia!
Usuńbabeczki nie wyrosły jak mojej poprzedniczce...tylko z tą różnicą,że ja dałam kilka rodzynek i bez orzechów...dlaczego więc odpowiednio nie wyrosły?
OdpowiedzUsuń