niedziela, 28 kwietnia 2013

Trufle daktylowo- migdałowe

W większości słodyczy niestety kryje się gluten, nie zawsze nazwany po imieniu, można nie przypuszczać, że ukryty jest w substancji słodzącej np. słodzie jęczmiennym czy syropie glukozowo-fruktozowym etc.  A my należymy do ogromnych łasuchów, więc przyszła nam chęć na pyszną, czekoladową truflę, pralinę. Postanowiliśmy zatem wyczarować ją sami tzw. hand made :)

Trufle daktylowo-migdałowe są bez cukru, bez laktozy i oczywiście bezglutenowe. W dodatku bardzo proste, smaczne i zdrowe. Potrzebujemy paczkę daktyli ,które drylujemy i rozgotowujemy na małym ogniu w pół szklanki wody, miksujemy blenderem, dzięki czemu otrzymujemy kleistą i słodką masę, dorzucamy 100 g/150g mielonych migdałów i formujemy w dłoniach  kuleczki. ( tym razem nie dostałam nigdzie mielonych migdałów, więc zmiksowałam ponad 100 g blenderem).
Następnie obtaczamy  je w dobrej jakości, ciemnym kakao



w wiórkach kokosowych




w siemieniu lnianym


- to ta zdrowsza opcja, choć równie smaczna,  jak nasza ulubiona alternatywa czyli trufle maczane w gorzkiej czekoladzie. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej np. gorzką 75 % kakao i obtaczamy w niej trufle, odstawiamy na godzinkę do lodówki. Za nim trufle będą gotowe, mamy czas na wylizanie miski po czekoladzie, u nas wyglądało to tak.


 Przyznam się, że praliny smakowały mi najbardziej, następnego dnia tuż po śniadaniu, w towarzystwie  espresso i rozkoszując się tym smakiem, pomyślałam, że jednak czegoś im brakuje. Następnym razem do porcji dla dorosłych dodam zdecydowanie solidną łyżkę spirytusu albo innego trunku, który podkreśli smak pralin.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz