Ten przepis dedykuję komuś bliskiemu i bardzo sympatycznemu, z życzeniami lekkiej i zdrowej diety na każdy dzień.
Przepis zawiera głównie sałatę roszponkę i pomarańczę, ale całą tajemnicę smaku stanowi dressing. Zatem potrzebujemy: roszponkę, 2 szt. pomarańczy, pestki dyni i pestki słonecznika, 1-2 cm imbiru świeżego, miód, pieprz czarny, olej lniany.
Wyciskamy sok z jednej słodkiej pomarańczy, ocieramy na drobnych oczkach ok. 1 cm świeżego imbiru, dodajemy 1 płaską łyżeczkę miodu, szczyptę czarnego pieprzu, na koniec 2 łyżki oleju lnianego lub oliwy z oliwek. Wszystkie składniki mieszamy. Tak przygotowany dressing wlewamy na dno misy do sałaty, wrzucamy roszponkę ( ilość zależy od Was), na to drobno pokrojoną w kostkę całą pomarańczę i na koniec uprażone wcześniej na patelni ziarna, dyni i słonecznika. Sałatę mieszamy tuż przed podaniem. Pamiętajcie, że wszystkie miary są umowne bo wszystko zależy od ilości sałaty i potrzebnego do niej dressingu. Zatem jeśli uznacie, że sosu jest za mało, dolejcie oliwy lub soku.
czwartek, 26 czerwca 2014
środa, 25 czerwca 2014
Leczo wegańskie z białą fasolą i bakłażanem
Nasze leczo jest bez glutenu, bez laktozy i bez mięsa. Z ogromną ilością warzyw i wysoką zawartością błonnika i białka.
Potrzebujemy:
2 marchewki
1 pietruszkę
1 bakłażana
1 cukinię
1 szkl. białej fasoli typu Jaś
puszkę pomidorów bez skórki
koperek
przyprawy: sól, pieprz, papryka słodka, kmin czarny, ocet balsamiczny (balsamico di modena), miód
Marchewkę i pietruchę kroimy w plasterki i dusimy na niewielkiej ilości oliwy (np. olej ryżowy albo rzepakowy). Po kilku minutach dodajemy pokrojone w grubą kostkę kolejne warzywa: bakłażana i cukinię oraz ugotowaną na pół twardo fasolę. Przyprawiamy solą gruboziarnistą, czarnym pieprzem, słodką papryką, czarnym kminkiem, dorzucamy posiekany drobno koperek. Dusimy ok. 15 min, i dolewamy odrobinę octu balsamicznego do smaku. Całość zalewamy pomidorkami i rozdrabniamy je drewnianą łyżką, chyba że są już pokrojone. Dodajemy jeszcze łyżeczkę miodu i gotowe.
Smakuje wyśmienicie tylko jako leczo, ale serwowałam też w towarzystwie ugotowanego na parze dorszem, wyborne!
Subskrybuj:
Posty (Atom)